Nowy Jork jest miejscem, od którego rozpoczęliśmy zwiedzanie Stanów Zjednoczonych. To właśnie tam po raz pierwszy w naszych oczach pojawiły się łzy szczęścia. Może brzmi to absurdalnie lub dziecinnie, ale tak właśnie było. W trakcie całej podróży po USA w Wielkim Jabłku byliśmy dwukrotnie – na jej początku oraz końcu. Przez ten czas zobaczyliśmy atrakcje Nowego Jorku uznawane za kultowe, a także przeżyliśmy kilka niepodrabialnych momentów. Potwierdzamy, że jest to miasto które nie śpi i nie można w nim narzekać na nudę. A jak najlepiej ugryźć Nowy Jork i zaplanować jego zwiedzanie? Jak efektywnie wypełnić swój czas i gdzie w międzyczasie zjeść coś dobrego? Sprawdź nasz przewodnik po Nowym Jorku i zainspiruj się naszymi poradami oraz przemyśleniami.
NOWY JORK – ZWIEDZANIE
Statua Wolności
Symbol nie tylko Nowego Jorku, ale całych Stanów Zjednoczonych. Podarowana Amerykanom przez Francuzów w ramach upamiętnienia sojuszu zawartego między tymi krajami w czasie wojny o niepodległość USA. Pomnik powstał we Francji, tam został rozebrany, a następnie przetransportowany drogą morską na wschodnie wybrzeże Stanów. Osobą odpowiedzialną za konstrukcję Statuy Wolności był nie kto inny jak Gustaw Eiffel. Faktem pokazującym ogrom Nowego Jorku jest to, że obecnie posąg jest poza pierwszą dwusetką na liście najwyższych budowli w mieście, a w momencie odsłonięcia był numerem jeden.
Pomysły na zobaczenie i zwiedzanie Statuy Wolności są w zasadzie dwa. Pierwszym z nich jest wykupienie wycieczki kosztującej $19.25 ($9 dla dzieci w wieku 4-12 lat, $14 dla seniorów 62+). Wycieczka obejmuje przepłynięcie promem na Liberty Island oraz zwiedzanie muzeum znajdującego się na tej wyspie, a także możliwość popłynięcia na Ellis Island, gdzie znajduje się Muzeum Emigracji. Taki bilet nie obejmuje możliwości wejścia na koronę Statuy! Za wycieczką zawierającą taką atrakcję trzeba zapłacić o $3 więcej. Więcej konkretnych informacji znajdziecie na stronie firmy organizującej wycieczki.
Drugą opcją na zobaczenie słynnego pomnika jest przepłynięcie promem kursującym pomiędzy Manhattanem i Staten Island. Jest to opcja skierowana dla podróżujących bardziej budżetowo lub osób, którym niekoniecznie zależy na stanięciu obok Statuy Wolności. Staten Island Ferry jest darmowym promem kursującym co pół godziny przez całą dobę. W godzinach szczytu kursuje co 15 minut, ale mimo wszystko raczej polecamy wybrać się na taką przejażdżkę w innym terminie. Dokładny rozkład jazdy znajdziecie tutaj. Płynąc w kierunku Staten Island należy zająć miejsce przy prawej burcie, a wracając na Manhattan przy lewej. My zdecydowaliśmy się wybrać tę opcję i byliśmy zadowoleni. W ciepły i słoneczny dzień taka atrakcja to sama przyjemność, a widoki z promu na Statuę oraz Manhattan są bardzo zadowalające.
Dzielnica Finansowa
Wall Street
Jedna z najbardziej rozpoznawalnych ulic Nowego Jorku. Słynna nie tylko ze względu na znaczenie znajdujących się przy niej instytucji, ale też dzięki wielu odniesieniom w popkulturze. Dodatkowo nazwa Wall Street kojarzona jest z całym amerykańskim rynkiem finansowym. Przy Wall Street swoją siedzibę ma Nowojorska Giełda Papierów Wartościowych. Możecie siadać na tamtejszych krawężnikach, bo i tak nie złapiecie Wilka.
Charging Bull
Pomnik Szarżującego Byka będącego maskotką maklerów giełdowych przyciąga tłumy turystów. Dlaczego? Powód jest bardzo prosty. Jest taki przesąd, że jeśli dotknie się genitalia tego byka to będzie się miało szczęście finansowe. Nie wiemy jaki jest termin ważności tego przesądu, ale będąc niecałe trzy miesiące później w Las Vegas niestety nic nie wygraliśmy. I jak coś to tłumy przy byku potrafią być spore, szczególnie do zrobienia sobie z nim zdjęcia.
Federal Hall
Pierwszy nowojorski ratusz i miejsce inauguracji Jerzego Waszyngtona, czyli pierwszego prezydenta USA. Wstęp do ratusza jest darmowy. Warto zajrzeć do środka, bo można odnaleźć tam między innymi starą Biblię, która służyła do zaprzysiężania prezydentów Stanów Zjednoczonych.
Fearless Girl
Pomnik Nieustraszonej Dziewczynki nie przyciąga tak bardzo uwagi, jak wspomniany już pomnik byka. Niemniej będąc przy Nowojorskiej Giełdzie Papierów Wartościowych trudno go przeoczyć. Pomnik powstał by zwrócic uwagę na problem dyskryminacji ze względu na różnorodność płciową i pierwotnie umieszczony został na przeciwko byka. Po licznych kontrowersjach ostatecznie pomnik został przeniesiony na obecne miejsce.
Kościół św. Trójcy
Schowany w cieniu wielomilionowych transakcji neogotycki kościół świetnie kontrastuje z otaczającymi go wieżowcami. Z zewnątrz prezentuje się naprawdę okazale, jednak do środka nie było nam dane zajrzeć, bo akurat trafiliśmy na odbywające się w jego wnętrzu remonty.
World Trade Center
World Trade Center jest częścią finansowej dzielnicy Nowego Jorku. Jednak zdecydowaliśmy poświęcić tej części miasta odrębną rozdział wpisu, bo jest to miejsce wyjątkowe. Historii nie będziemy tutaj nikomu przypominać, ale odwiedzając Nowy Jork i planując jego zwiedzanie jest to miejsce obowiązkowe do zobaczenia.
One World Trade Center
Najwyższy budynek w Stanach i najwyższy wieżowiec na świecie. Jest jednym z czterech wieżowców, które powstały w miejscu dwóch wież powalonych w zamachu 11 września. Robi niesamowite wrażenie, szczególnie gdy stoi się u jego podnóża. Mierzy 541 metrów, co w przeliczeniu daje 1776 stóp. Liczba ta symbolizuje datę ogłoszenia deklaracji niepodległości USA. Na górze wieżowca, a konkretnie na jego setnym piętrze, znajduje się taras widokowy. Bilet do One World Observatory kosztuje $35.
9/11 Memorial & Museum
Najmocniej chwytające za serce muzeum w jakim kiedykolwiek byliśmy. Zwiedzanie nie jest łatwe, często ciężko powstrzymać łzy. Muzeum jest duże i jeśli chce się przejść dokładnie przez całą oś czasu obrazującą co działo się w Stanach Zjednoczonych w dniu zamachów to warto poświęcić na jego zwiedzanie od trzech do czterech godzin. Z naciskiem na to drugie. Ceny biletu dla dorosłych to $26, dla młodych, studentów i seniorów są nieco tańsze. We wtorki od 17:00 muzeum można zwiedzać za darmo. Trzeba jednak załapać się na wejściówki, które rozdawane są od 16:00 na zasadzie kto pierwszy, ten lepszy.
Przed muzeum, w miejscu zniszczonych biurowców znajdują się dwie wielkie fontanny otoczone płytami z wyrytymi w nich nazwiskami ofiar. Bardzo prosimy… nie róbice sobie w tym miejscu selfiaków. Widzieliśmy wiele osób nie potrafiących uszanować miejsca tragedii oraz oddać hołdu zmarłym i po prostu kręciliśmy głową z niedowierzaniem.
Oculus
Najdroższa i największa stacja metra na świecie znajduje się tuż przy World Trade Center. Zaprojektowana została przez hiszpańskie architekta Santiago Calatrava. Jest zbudowana w taki sposób, aby światło wpadające do niej symbolicznie rozświetlało miejsce tragedii.
Brooklyn Bridge
Jeden z najczęściej fotografowanych i odwiedzanych przez turystów obiekt Nowego Jorku. Nie ma się co dziwić, bo nie dość, że Most Brookliński świetnie się prezentuje, to ma w sobie trochę ciekawej historii. Kiedy wybudowano ten jeden z najstarszych wiszących mostów na świecie, nie wierzono, że będzie on dobrze funkcjonować. Dlatego przeprowadzono przez niego 21 słoni, 7 wielbłądów i 10 dromaderów udowadniając, że jest stabilny i gotowy do użytku. Ruch po moście odbywa się na dwóch poziomach – na dolnym poruszają się samochody, a na górnym piesi oraz rowerzyści.
DUMBO
Jeśli wpiszecie sobie na Instagramie czy grafice Google Nowy Jork i zwiedzanie miasta będziecie planować na podstawie wyszukanych zdjęć, od razu na górze listy zapiszecie sobie DUMBO. To właśnie na jednej z uliczek tego osiedla będącego częścią Brooklynu można złapać jeden z najpopularniejszych nowojorskich kadrów. Empire State Building idealnie wpasowujący się w konstrukcję Manhattan Bridge z ceglanymi budynkami po bokach.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Zahaczając o Manhattan Bridge dodamy jeszcze, że może nie jest on tak spektakularny jak Most Brookliński, ale ma w sobie trochę historii związanej z Polską. Otóż doradcą głównego inżyniera odpowiedzialnego za budowę mostu był urodzony w Bochnii inżynier Rudolf Modrzejewski.
Brooklyn Bridge Park
Jeden z naszych ulubionych nowojorskich parków. Jest idealnym miejscem do zrobienia sobie przerwy w zwiedzaniu i odpoczęcia mając cudowny widok na Manhattan. Ławeczek i drzew jest dużo, więc nawet w upalny dzień taka opcja sprawdzi się znakomicie. Jeśli wizytę w tym parku połączycie z wizytą w DUMBO, polecamy zajrzeć do bajgielowni La Bagel Delight, kupić sobie klasyczne nowojorskie bajgle, wziąc je na wynos i zjeść drugie śniadanie w Brooklyn Bridge Park. Opcja sprawdzona i bardzo polecana.
Chinatown, Little Italy & SoHo
Jeśli lubicie dzielnice nawiązujące swoim stylem i klimatem do innych krajów, biegnijcie do Chiatown i Little Italy. My przespacerowaliśmy się po obydwu dzielnicach i szczerze mówiąc najpopularniejsza chińska dzielnica nie przekonała nas do siebie. Być może dlatego, że znaleziona knajpa i obiad w niej nie do końca nas zadowolił, a być może dlatego, że po prostu to nie nasza bajka. We włoskiej dzielnicy było dla nas ciekawiej. Typowe italijskie knajpki i zapachy unoszące się na rogu każdej ulicy robiły robotę. SoHo to z kolei raj dla fanów mody, butików i luksusowych sklepów. Nasz plan zwiedzania tak się ułożył, że na tę dzielnicę nie starczyło nam czasu. Tak więc jeśli chodzi o atrakcje Nowego Jorku, które mamy do nadrobienia to SoHo jest jedną z nich.
Greenwich Village
Jesteście fanami serialu Przyjaciele i marzycie o odnalezieniu kamienicy, w której mieszkali jego główni bohaterowie? Zapraszamy do dzielnicy Greenwich Village! To właśnie tutaj na skrzyżowaniu ulic Bedford oraz Grove stoi słynna kamienica zamieszkiwana przez Monicę, Rachel, Chandlera i Joey’ego. Sceny z mieszkania kręcono jednak w studiu filmowym w Los Angeles, a na dole kamienicy zamiast kawiarni Central Perk znajduje się restauracja Little Owl. Poza tym dzielnica Greenwich Village pełna jest typowych dla Nowego Jorku ceglanych kamienic i mieszących się w nich niedużych kawiarenek czy innych knajpek.
Wyświetl ten post na Instagramie.
High Line & The Vessel
Nowoczesny park stworzony w miejscu starej linii kolejowej. Świetny pomysł na zagospodarowanie nieużywanej przestrzeni. Długi na ponad dwa kilometry i pełen zieleni park jest rewelacyjnym miejscem nie tylko na spacerowanie, ale też na posiedzenie i popatrzenie na Nowy Jork z innej perspektywy.
Idąc High Line od strony południowej dotrzecie do kolejnej nowej atrakcji Nowego Jorku, czyli punktu widokowego The Vessel. Ten przypominający swoim wyglądem plaster miodu twór architektoniczny niewątpliwie przyciąga uwagę. To dobre miejsce do oglądania zachodu słońca nad rzeką Hudson. Tym bardziej, że wstęp na ten charakterystyczny punkt widokowy jest darmowy! Wystarczy wejść na stronę osiedla Hudson Yards i zarezerwować bilety umożliwiające wejście na The Vessel. Takiej rezerwacji można dokonać na dwa tygodnie do przodu.
Union Square
Drugi najbardziej znany plac Nowego Jorku, zaraz obok Times Square, o którym poczytacie trochę niżej. W przeciwieństwie do tego najpopularniejszego placu, Union Square jest raczej lubianym miejscem przez mieszkańców Wielkiego Jabłka. W tym miejscu odbywały się w 1882 roku słynne strajki robotników, które finalnie doprowadziły do ogólnonarodowego ruchu i powstania Labor Day – amerykańskiego święta pracy. Przy Union Square znajdziecie pomnik Jerzego Waszyngtona, a zaraz za nim całkiem spory park o tej samej nazwie. To może być niezłe miejsce na chwilę wytchnienia, ale z tego co widzieliśmy, kręci się tam sporo bezdomnych.
Flatiron
Dla wszystkich odwiedzających Nowy Jork i planujących zwiedzanie śladami architektury, Flatiron to wręcz obowiązkowy punkt na mapie Manhattanu. Swoim wyglądem budynek ten przypomina żelazko. To z pewnością jeden z najciekawszych tworów architektonicznych w Nowym Jorku.
Empire State Building
Nie skłamiemy pisząc, że to najbardziej znany nowojorski drapacz chmur. Jego nazwa pochodzi od nieoficjalnej nazwy stanu Nowy Jork, czyli Empire State. Był pierwszym wieżowcem na świecie mającym ponad 100 pięter, a obecnie jest dziewiątym najwyższym budynkiem w Stanach. Na 86. piętrze Empire State Building znajduje się obserwatorium, do którego wstęp kosztuje $42 dla dorosłych ($36 dzieci, $40 seniorzy). Jeśli ktoś ma ochotę wjechać dodatkowo na 102. piętro, wtedy musi się liczyć z kosztami większymi aż o $30.
Nowojorska Biblioteka Publiczna
Jeden z najciekawszych nowojorskich zabytków, a na dodatek z darmowym wstępem! Bibliotekę można zwiedzać codziennie w godzinach otwarcia. Dla pragnących wiedzy o 11:00 i 14:00 (w niedzielę tylko o 14:00) odbywają się bezpłatne wycieczki po bibliotece z przewodnikiem. Jeśli interesuje Was taka opcja to bądźcie na miejscu chwilę wcześniej, bo limit w grupie zwiedzającej to 25 osób. Polecamy się tutaj wybrać, bo Nowojorska Biblioteka Publiczna jest jedną z największych publicznych bibliotek na całym świecie. Na nas największe wrażenie zrobił główny hol, ogromna czytelnia, sala kartograficzna oraz czytelnia czasopism.
Tuż obok słynnej biblioteki znajduje się Bryant Park. To całkiem dobre miejsce na złapanie oddechu, wypicie kawy czy zjedzeniu rozmaitych przekąsek – w okolicy znajdziecie kawiarnie, sklepy czy pizzę sprzedawaną na kawałki. Z kolei w okresie zimowym można tam trafić na świąteczny jarmark oraz lodowisko. Według nas to jeden z przyjemniejszych parków w centrum Nowego Jorku.
Grand Central Terminal
Słynny nowojorski dworzec wybudowany w latach świetności amerykańskich pociągów dalekobieżnych. Obecny gmach powstał w 1913 roku, a dzisiaj jest nie tylko dworcem, ale również centrum handlowym.
Times Square
Najbardziej znany i totalnie oślepiający plac w Nowym Jorku. Atrakcja dla zwiedzających, utrapienie dla mieszkańców. Ilość reklam na Times Square rzeczywiście jest oszałamiająca, tłok jest niesamowity, ale będąc w Nowym Jorku trzeba tam zajrzeć przynajmniej raz. A w szczególności wieczorem lub w nocy.
Rockefeller Center & Top of The Rock
Nie ma amerykańskiego nazwiska bardziej kojarzącego się z bogactwem niż Rockefeller, prawda? Do tego bogactwa w idealny sposób nawiązuje kompleks 19 budynków wybudowanych przez rodzinę amerykańskich przedsiębiorców w samym sercu Manhattanu. Zapewne wielu z Was z Rockefeller Center najbardziej kojarzy się świąteczna choinka stawiana co roku po środku placu. Nie przestrzelimy za bardzo mówiąc, że sporo osób marzących o podróży do Nowego Jorku chciałoby wybrać się tam własnie w okresie świąt Bożego Narodzenia. Zupełnie sie nie dziwimy.
Samo zobaczenie tego ogromnego kompleksu wieżowców jest wartym odnotowania, gdy odwiedza się Nowy Jork. Zwiedzanie można jednak urozmaicić wyjechaniem na taras widokowy znajdujący się na szczycie jednego ze wspomnianych wieżowców. Top of The Rock jest obecnie uznawany za najlepsze miejsce do podziwiania panoramy Nowego Jorku. Niestety nie mamy tutaj porównania, bo był to jedyny odwiedzony przez nas taras widokowy. Wspomnienia mamy jednak cudowne. Zresztą popatrzcie na to zdjęcie poniżej. Jakie inne wspomnienia moglibyśmy mieć po zobaczeniu takiego widoku.
Wyjazd na taras widokowy kosztuje $38 ($32 dzieci, $36 seniorzy). ALE! Jeśli chcielibyście wyjechać na górę tak żeby załapać się na zachód słońca, bilet robi się droższy o $10. Jeśli znacie nasz styl podróżowania to wiecie, że my takim dopłatom mówimy „raczej nie”. W tym miejscu możecie zastanawiać się jakim cudem zrobiliśmy powyższe zdjęcie. Po prostu kupiliśmy bilet na ostatnią godzinę w normalnej cenie i spędziliśmy więcej czasu na dachu wieżowca. Nigdzie się nam nie spieszyło, dlatego takie rozwiązanie miało dla nas sens. Dzięki temu zobaczyliśmy Nowy Jork z góry za dnia i pod osłoną nocy.
5th Avenue
Najsłynniejsza ulica Nowego Jorku. W znajdujących się przy niej sklepach można wydać fortunę. Nie bez powodu uznawana jest za jedną z najdroższych ulic świata. Louis Vuitton, Gucci, Versace czy Rolex to tylko niektóre z luksusowych marek mających swoje sklepy przy Piątej Alei. Znajdują się przy niej również największe sklepy Apple’a czy NBA. Na Piątej Alei cały czas panuje spory harmider, ale nawet nie mając w planach żadnych zakupów warto przejść się tą najzamożniejszą ulicą w NYC. Tym bardziej, że można odnaleźć przy niej nie tylko luksusowe sklepy.
Katedra św. Patryka
Siedziba arcybiskupa Nowego Jorku będąca jednocześnie największą neogotycką świątynią katolicką w całej Ameryce Północnej. Fani architektury sakralnej na pewno ucieszą się z możliwości odwiedzenia takiego zabytku ukrytego w cieniu piątoalejowych wieżowców.
Trump Tower
Charakterystyczny wieżowiec będący jeszcze kilka lat temu miejscem zamieszkania Donalda Trumpa. W budynku oprócz luksusowych apartamentów mieszczą się również galeria handlowa i liczne biura. Innymi słynnymi osobami wynajmującymi apartamenty lub będącymi w ich posiadaniu na stałe w Trump Tower byli Michael Jackson, Bruce Willis czy Cristiano Ronaldo.
Hotel Plaza
Pamiętacie hotel, w którym zatrzymał się Kevin, gdy przyszło mu spędzać święta samemu w Nowym Jorku? Pytanie retoryczne. To właśnie Hotel Plaza. Jeden z najbardziej luksusowych i najdroższych hoteli w mieście. Jeśli chcecie chociaż przez parę minut poczuć się jak Kevin to możecie bez żadnych problemów wejść do środka. Dobry widok na hotel uchwycicie za to z Central Parku.
Central Park
Jedna z najlepszych rzeczy jaka mogła przytrafić się Nowemu Jorkowi. Ciężko wyobrazić sobie lepsze miejsce na chwilową ucieczką od wszechobecnego zgiełku. W tym zachwycającym, pełnym zieleni i wody parku miejskim spokojnie można spędzić kilka godzin, a nawet cały dzień. Central Park jest ogromny, dlatego poruszanie się po nim jest naprawdę czasochłonne. Weźcie na to poprawkę lub wynajmijcie rowery 😉 To podobno fajny pomysł. My po parku poruszaliśmy się pieszo docierając do kilku miejsc, które z ręką na sercu możemy Wam polecić.
Wkraczając do Central Parku od południowo-wschodniej strony, czyli mówiąc prościej od strony Piątej Alei i Hotelu Plaza, ciężko ominąć The Pond oraz romantyczny mostek Gapstow Bridge. Może woda w stawie do najczystszych nie należy, ale miejsce samo w sobie jest bardzo urokliwe. Szczególnie jesienią. Pomimo tego, że Central Park jest ogromny to tylko jedna uliczka spacerowa znajdująca się na jego terenie jest prosta! To długa na ćwierć mili The Mall. Na jej południowym końcu odnaleźć można pomniki słynnych pisarzy, między innymi Williama Shakespeare’a. Słynna promenada kończy się przy sercu Central Parku, czyli Bethesda Terrace. O każdej porze dnia kręci się tam dużo ludzi, ale na spokojnie warto przejść pod arkadami spoglądając na sufit, wejść schodkami na górę czy podejść pod fontannę Bethesda Fountain.
Tuż przy wspomnianym tarasie otwiera się The Lake. Duże jezioro jest dobrym miejscem na odpoczynek. Wokół znajduje się nie tylko sporo ławek, ale też wiele kamieni, na których można schować się w cieniu drzew i z pięknym widokiem odpocząć od zwiedzania. Jeśli szukacie bardziej romantycznych sposobów na wypełnienie czasu w Nowym Jorku, po The Lake można pływać wynajętymi łódkami. Niestety nie wiemy jaki jest koszt takiej zabawy, ale podrzucamy Wam pomysł. Warto też przespacerować się przez Bow Bridge wiszący nad jeziorem. Ciekawym dla nas Polaków akcentem na pewno jest też znajdujący się na terenie parku pomnik króla Władysława Jagiełły. Ogólnie jak widzicie o parku można pisać i pisać, ale i tak nie da się wymienić wszystkich jego zakamarków. Jesteśmy jednak pewni, że tego miejsca specjalnie reklamować nie musimy. W końcu Central Park to Nowy Jork, a zwiedzanie to też odpoczywanie 😀
Roosevelt Island
Wyspa Roosevelta leży na East River mniej więcej na wysokości Central Parku. Nie ma tam za dużo ludzi, jest sporo zieleni, a widoki na Manhattan z promenady biegnącej wzdłuż jej brzegu są naprawdę super. Na wyspie można również odnaleźć ruiny szpitala zakaźnego, który był pierwszym szpitalem w USA poświęconym osobom chorym na ospę prawdziwą. Największą atrakcją jest jednak przejażdżka Roosevelt Island Tram, czyli kolejką linową kursującą pomiędzy wyspą i Upper East Side. Widoki z wagonika przebijają widoki z wyspy! Przejazd kolejką kosztuje tyle samo co bilet na metro. Jeśli macie wykupiony bilet okresowy to obejmuje on również tą linię 🙂
Bushwick Collective
Nowy Jork to nie tylko Manhattan, dlatego zwiedzanie warto przenieść na chwilę w głębszą część Brooklynu, a konkretnie do dzielnicy Bushwick. To najbardziej kolorowa dzielnica Nowego Jorku słynąca z pięknych i licznych murali tworzonych od 2012 roku. Część murali tworzących Bushwick Collective istnieje dłużej, niektóre tylko kilka lat, a jeszcze inne parę miesięcy. Potem zastąpiane są kolejnymi muralami, więc wracając w to miejsce po pewnym czasie można trafić na zupełnie inne dzieła sztuki ulicznej. Do Bushwick zjeżdżają się najsłynniejsi artyści nie tylko z Nowego Jorku, ale nawet z całego świata. Licznymi ulicami wyjątkowej dzielnicy można spacerować bez końca, podążając szlakiem zjawiskowych, często zabawnych i zrobionych z pomysłem murali.
NOWY JORK – INNE ATRAKCJE
Chcąc dobrze poznać i ugryźć Nowy Jork, jego zwiedzanie warto wzbogacić o przeżycia związane z przeróżnymi marzeniami czy wymysłami wyobraźni. Opcji na pewno jest sporo. Nowy Jork co krok zachęca mieszkańców i przyjezdnych do urozmaicenia swojej rutyny. Nam zależało na dwóch takich rzeczach i już Wam o nich opowiadamy.
Musical na Broadwayu
Na sam koniec całej podróży po USA przenieśliśmy się do świata naszego dzieciństwa. Zobaczenie na żywo musicalu Król Lew na Broadwayu było nie tylko niesamowitym, ale też bardzo poruszającym przeżyciem. Nie będziemy kłamać, że nie polały się łzy. Wszystko stało na niezwykle wysokim poziomie i po 2,5 godzinnym spektaklu wyszliśmy po prostu spełnieni. Broadwayowskie show było nieziemskie. Aktorzy stanęli na wysokości zadania, stroje były fenomenalnie przemyślane i przygotowane, a muzyka… minęło już parę miesięcy, a my ciągle katujemy playlistę musicalowego Króla Lwa!
Pomyślicie, że to pewnie spory wydatek. Owszem, bilety na Broadway nie są tanie, ale jest kilka sposobów, dzięki którym można upolować dobre okazje 🙂 Super poradnik napisała o tym Agata Cieplik na swoim blogu, dlatego Was tam odsyłamy i polecamy się z nim zapoznać. Niestety na Króla Lwa bardzo ciężko znaleźć tańsze bilety. My za swoje miejsca płaciliśmy po $110 od osoby i to była prawie najtańsza opcja. Siedzieliśmy w dolnej, tylnej części sali, ale nie mieliśmy powodów do narzekań. To co jedynie nas rozczarowało to średnio wygodne i dość małe fotele. Po takim teatrze spodziewaliśmy się po prostu czegoś innego.
Według nas Broadway to obowiązkowy punkt dla odwiedzających Nowy Jork. Zwiedzanie przeplecione takimi perełkami każdy zapamięta na długo 😉
Mecz NBA w Madison Square Garden
Mówi się, że hala Madison Square Garden to mekka koszykówki. Dla fanów NBA pójście na mecz w Nowym Jorku z pewnością będzie nie lada przeżyciem. Nie zmieni tego to, że od dobrych kilku lat drużyna New York Knicks gra wręcz tragicznie. Nam udało się dość szczęśliwie trafić na bardzo wyrównany mecz nowojorczyków z Charlotte Hornets, który zakończył się celnym rzutem gości na zwycięstwo w ostatnich sekundach spotkania.
Kupiliśmy bilety na miejsca w górnej części hali, głównie ze względu na cenę oraz fakt, że był to nasz trzeci mecz NBA w Stanach. Zapłaciliśmy po $60 za bilet. Polecam szukać okazji na aplikacjach Ticketmaster oraz VividSeats. Z mojego niedużego doświadczenia wynika, że nawet tego samego dnia można kupić bilet i to w nie takiej złej cenie. Chociaż to zależy też od tego jakiej rangi jest mecz i jakie drużyny grają.
Alternatywną opcją może być wybranie się na NBA po drugiej stronie East River i zobaczenie w akcji Brooklyn Nets.
Wydaje nam się, że opcji do ciekawego spędzenia czasu jest naprawdę sporo. Nowy Jork wciąga i pokazuje, że zwiedzanie może być mocno urozmaicone. Dla fanów sportu, ale nie koniecznie koszykówki, zachęcająco może brzmieć wybranie się na mecze baseballu (New York Yankees, New York Mets) lub futbolu amerykańskiego (New York Giants lub New York Jets). W zależności od upodobań i preferencji warto też zainteresować się koncertami w jednej z najbardziej prestiżowych sal na świecie, czyli Carnegie Hall oraz jednym z największych teatrów świata, czyli Radio City Music Hall. Popularną rozrywką są również przeloty helikopterem nad Nowym Jorkiem. Trzeba jednak otwarcie przyznać, że takie formy spędzania czasu do najtańszych nie należą, dlatego warto dobrze się zastanowić czego szuka się w trakcie podróży do Wielkiego Jabłka.
NOWY JORK – MIEJSCA NIE ODWIEDZONE
Jest duża szansa, że czytając inne przewodniki po Nowym Jorku lub natrafiając na polecane przez Wujka Google rankingi najlepszych miejsc w NYC, dowiedzieliście się o miejscach, o których my nic a nic nie wspomnieliśmy. Sprawa wygląda po prostu tak, że Nowy Jork jest ogromny i jego zwiedzanie może trwać tygodniami. Gdybyśmy biegali lub jeździli metrem od punktu do punktu, pewnie zobaczylibyśmy więcej. To jednak odebrałoby całą przyjemność z odkrywania miasta i z potencjalnej przyjaźni z Nowym Jorkiem wyszłaby klapa.
W naszym kajeciku mieliśmy zapisanych parę miejsc, do których ostatecznie nie dotarliśmy. Wrzucamy je tutaj w formie listy, być może dla Was będą miały one większy priorytet niż miały dla nas 🙂
- Amerykańskie Muzeum Historii Naturalnej – sądząc po zdjęciach i opiniach znalezionych w sieci, zwiedzaniego tego muzeum może dostarczyć sporo pozytywnych emocji. Nocy tam raczej nie spędzicie, ale parę godzin wydaje się być rozsądną estymatą. Wnioskujemy to po tym, że w podobnych muzeach w Berlinie i Londynie tak to u nas właśnie wyglądało. Jeśli wybieracie się do NYC z dziećmi to spójrzcie na tę propozycję spędzenia czasu kilkukrotnie.
- The Metropolitan Museum of Art – największe muzeum sztuki w Stanach i jedną z najczęściej odwiedzanych muzeów sztuki na całym świecie. Problem z nami jest taki, że wielkimi fanami takich miejsc nie jesteśmy. Przyznajemy się bez bicia. Nie zmienia to faktu, że kiedy wrócimy do Nowego Jorku to będziemy chcieli nadrobić to niedociągnięcie. Szczególnie wiedząc, że popularne Met jest takim magnesem na turystów. PS. Znajomy polecał nam wejście na taras widokowy. Przekazujemy to polecenie dalej 😉
- Museum of Modern Art – jedno z najlepszych muzeów sztuki nowoczesnej. Tak mówią na mieście. Nie dotarliśmy tam z podobnych względów co do powyższej pozycji na liście, choć akurat MoMA miało u nas wyższy priorytet i prawie je odwiedziliśmy. Prawie, bo w ostatni piątek przed powrotem do Polski zasiedzieliśmy się na dachu Rockefeller Center, a potem pędziliśmy na Króla Lwa. A dlaczego przywołuję tutaj konkretny dzień tygodnia? Bo właśnie w piątki muzeum to można odwiedzać za darmo od 16:00 do 20:00.
- Morgan Library & Museum – bardzo, bardzo, bardzo chcieliśmy tą bibliotekę zobaczyć, ale niestety nie zdążyliśmy. Tutaj również Simba pokrzyżował plany. Zachęcająco patrzy się na zdjęcia wnętrza biblioteki i informacje, że w jej zbiorach znajdują się papirusy czy pierwsze wydania Biblii. To miejsce również można odwiedzać za darmo w piątki od 19:00 do 21:00.
- Whitney Museum of American Art – jeszcze jedno muzeum sztuki, tym razem poświęcone sztuce amerykańskiej i tworzącym ją artystom.
Jeśli lubicie wnikanie w klimat konkretnych dzielnic to sporo dobrego słyszeliśmy jeszcze o Williamsburgu, a w poszukiwaniu polskich akcentów można wybrać się do Greenpoint. To i tak na pewno nie jest wszystko co warto zobaczyć, ale tak jak wspomnieliśmy Nowy Jork wciąga, a jego zwiedzanie nigdy się nie kończy.
GDZIE ZJEŚĆ W NOWYM JORKU?
W kwestii jedzeniowej eksperckich porad niestety Wam nie udzielimy. Gdybyśmy nasz wyjazd do Stanów planowali z myślą o ciągłym żywieniu się na mieście, przewidziany budżet skończyłby się prawdopodobnie po miesiącu. Podrzucimy Wam jednak parę kulinarnych miejsc, które w Nowym Jorku odwiedziliśmy i które możemy Wam polecić.
- Katz’s Delicatessen – najsłynniejsza restauracja na świecie serwująca pastrami. Założona w 1888 roku, przyciągająca wiele słynnych osobistości. W tym nas. Na kanapkę wypchaną po brzegi przepysznym mięsem trzeba wydać trochę dolarów (~$25), ale warto. Z ust osoby, która nigdy wcześniej nie jadła pastrami może nie brzmieć to do końca wiarygodnie, ale nie bez powodu Katz’s cieszy się taką popularnością.
- Joe’s Pizza – bardzo popularne miejsce z nowojorską pizzą sprzedawaną na kawałki. Kawałek najprostrzej margherity kosztuje $3. Pizza przygotowywana jest na bieżąco, więc ciężko nie trafić na świeże i chrupiące kawałki. Smakowało nam tutaj tak bardzo, że od razu zamówiliśmy dokładkę. Kolejna ciekawostka z filmu Spider-Man – Peter Parker pracował w Joe’s Pizza jako dostawca.
- Roberta’s Pizza – nie da się ukryć, że fani pizzy w Nowym Jorku głodni chodzić nie będą. W Roberta’s serwowana jest pizza w stylu neapolitańskim. Nie były to nasze najlepsze placki w życiu, ale byliśmy co najmniej zadowoleni. Roberta’s ma parę lokalizacji, my akurat jedliśmy w tej znajdującej się tuż obok Grand Central Terminal. Nie była to jednak typowa restauracja, a bardziej stoisko w większym markecie gastronomicznym. Za marinarę i margheritę zapłaciliśmy w sumie $31.
- Rex – mała kawiarnia znajdująca się niedaleko Columbus Circle i Central Parku. Zjedliśmy tam śniadanie pierwszego dnia w Nowym Jorku i było naprawdę smacznie. Amerykanie uwielbiają połączenia jajek, awokado i bekonu, więc takie kombinacje można brać w ciemno. Do tego niezła kawa i całkiem przyzwoita cena.
- Russ & Daughters – miejsce z bajglami założone w 1914 roku przez Joela Russa – polskiego imigranta ze Strzyżowa! Z tym lokalem wiąże się bardzo fajna historia, o której więcej opowiadaliśmy na Instagramie. Sprawdźcie sobie wyróżnione stories z Nowego Jorku na naszym profilu. Pieczywo świeżutkie, dodatki do bajgli również. Polecanko!
- La Bagel Delight – tak jak nazwa sugeruje tutaj również możecie wpaść po bajgle. Do tej małej sieciówki trafiliśmy na Dumbo, wzięliśmy na wynos typowe nowojorskie kanapki i zjedliśmy je z widokiem na Manhattan z Brooklyn Bridge Park. Śmiało możecie kopiować ten pomysł!
- Sweet Corner Bakeshop – w dzielnicy Greenwich Village schowaliśmy się przed upałem w jednej z uroczych kawiarenek i zjedliśmy tam pyszny sernik w stylu nowojorskim w towarzystwie mrożonej kawy. Bardzo przyjemne miejsce, choć serwowane kawałki ciast mogłyby być troszkę większe.
- Milk & Cream Cereal Bar – w Little Italy odnajdziecie miejsce, gdzie lody miksowane są z płatkami śniadanowymi… I jest to coś absolutnie świetnego i pysznego! Z takimi deserowymi fantazjami nie szaleliśmy, ale te lody to był strzał w dziesiątkę! Za jedną (sporą) porcję zapłaciliśmy $7.
Gdyby naszym jedynym planem na USA był Nowy Jork to jego zwiedzanie na pewno wiązałoby się również z większymi kulinarnymi przeżyciami. Dla nas była to jednak sprawa drugorzędna, dlatego w nowojorskich knajpach nie zostawiliśmy zbyt wielu dolarów. Zdarzyło się nam oczywiście wstąpić po kawę do Starbucksa, a kiedy chcieliśmy przekąsić coś na szybko, to z pomocą przychodził Subway. Ze wszystkich fast foodów to właśnie kanapki z Subwaya sprawiały, że mieliśmy poczucie jedzenia czegoś zdrowszego. Zawsze prosiliśmy o podwójną porcję warzyw 😉
TYGODNIOWY PLAN ZWIEDZANIA
Bardzo częstymi pytaniami, które każdy stawia sobie przed odwiedzeniem jakiegoś miejsca jest „Ile czasu tam potrzebuję? Co koniecznie muszę zobaczyć?„. Jest to z reguły kwestia bardzo indywidualna. Jedni lubią godzinami eksplorować miejską dżunglę bez większego planu, dla innych priorytetem jest odwiedzenie przeróżnych muzeów, a jeszcze inni w ogóle nie lubią zwiedzać miast i uciekają z nich jak najszybciej. Nowy Jork jest na tyle duży i wyjątkowy, że jego zwiedzanie nie jest tak łatwo zaplanować. Sami mieliśmy z tym spory zawrót głowy. Poniżej podrzucamy Wam tygodniowy plan zwiedzania, które ułożyliśmy bazując na naszych doświadczeniach. Za pewne nie jest on idealny, ale być może przyda się Wam w planowaniu wyjazdu do Nowego Jorku.
Dzień 1: Rejs na Staten Island w celu zobaczenia Statuy Wolności, powrót na Manhattan i spacer po dzielnicy finansowej (Wall Street, pomniki), zwiedzanie Federal Hall, kościół św. Trójcy, kapilca św. Pawła, World Trade Center i zwiedzanie 9/11 Memorial & Museum.
Dzień 2: DUMBO z samego rana (mało ludzi, dobre zdjęcia), kupienie bajgli w La Bagel Delight i zabranie ich do Brooklyn Bridge Park, przejście Mostem Brooklińskim, spacer po dzielnicach Chinatown, Little Italy i SoHo, pastrami w Katz’s Delicatessen. Jeśli taki dzień byłby piątkiem, wieczorem wybrać się do Morgan Library & Museum.
Dzień 3: Zwiedzanie The Metropolitan Museum of Art lub Amerykańskiego Muzeum Historii Naturalnej, niekończące się spacerowanie po Central Parku, przejście 5th Avenue (z zobaczeniem Hotelu Plaza i Trump Tower), katedra św. Patryka, zobaczenie Times Square nocą.
Dzień 4: Union Square, Flatiron, Empire State Building, Bryant Park, Nowojorska Biblioteka Publiczna, Grand Central Terminal, Chrysler Building, Museum of Modern Art, spektakl na Broadwayu. Pamiętajcie! Nie odpuśćcie Broadwayu!
Dzień 5: Washington Square Park, Greenwich Village, przekąska w Joe’s Pizza, Whitney Museum of American Art, Chelsea Market, High Line, The Vessel.
Dzień 6: Wyspa Roosevelta, zwiedzanie The Metropolitan Museum of Art lub Amerykańskiego Muzeum Historii Naturalnej, Rockefeller Center. Przy tym ostatnim punkcie koniecznie wyjedźcie na Top of The Rock.
Dzień 7: Ucieczka na Brooklyn – Bushwick Collective, Greenpoint, Williamsburg. Jeśli jesteście fanami wydarzeń sportowych to w taki luźniejszy dzień można pomyśleć nad wybraniem się na jeden z meczów nowojorskich drużyn koszykówki, futbolu amerykańskiego czy baseballu.
Staraliśmy się przygotować ten plan tak, aby atrakcje przedstawione każdego dnia były blisko siebie i żebyście mogli ograniczyć jazdę metrem i oddać się klimatowi miasta przemierzając pieszo kolejne ulice Nowego Jorku. Jeśli Wasz pobyt w NYC będzie dłuższy to spokojnie możecie sobie ten plan rozłożyć na więcej dni. A jeśli w Wielkim Jabłku będziecie krócej, pomyślcie po prostu na czym najbardziej Wam zależy. Jeśli najdą Was wątpliwości jak taki plan sprytnie zmodyfikować to zostawcie pod tym wpisem komentarz, a chętnie Wam w tym pomożemy 😉
NOWY JORK – TAŃSZE ZWIEDZANIE
Niezależnie od przewidzianego budżetu, trzeba otwarcie przyznać jedno. Do najtańszych miejsc ciężko akurat zaliczyć Nowy Jork, choć zwiedzanie tego pełnego atrakcji miasta da się zaplanować tnąc niektóre koszty. Jak już mogliście wyczytać, część muzeów raz w tygodniu otwiera swoje wrota dla turystów pozwalając im na bezpłatne wejście. Takie fantastyczne miejsca jak Central Park czy Brooklyn Bridge są częścią miasta, więc siłą rzeczy są darmowe. Tak samo sprawa ma się ze zwiedzaniem konkretnych dzielnic. Ogólnie wydaje nam się, że w Nowym Jorku można zobaczyć stosunkowo dużo, nie wydając przy tym wielu zielonych.
Pewne rzeczy są jednak nie do przeskoczenia. Szczególnie jeśli zależy Wam na wyjechaniu na tarasy widokowe czy daniu sobie większej elastyczności w zwiedzaniu muzeów. Z pomocą przychodzi tutaj CityPASS oferujący zniżki do paru sztandarowych nowojorskich miejscówek. W trakcie sobotnich zakupów w Lidlu bierze się osiem jogurtów zamiast pięciu, a w Nowym Jorku można mieć sześć atrakcji zamiast czterech. Bo jest taniej. Koszt takiego CityPASSa to $136 dla osoby dorosłej oraz $112 dla dziecka w wieku szkolnym. Ważny jest przez dziewięć kolejnych dni i obejmuje następujące atrakcje:
- Empire State Building – wyjazd na obserwatorium znajdujące się na 86. piętrze
- Amerykańskie Muzeum Historii Naturalnej
- The Metropolitan Museum of Art
- Top of The Rock – taras widokowy LUB Muzeum Guggenheima
- Wycieczkę do Statuy Wolności i Ellis Island LUB rejs wokół Manhattanu
- 9/11 Memorial & Museum LUB Intrepid Sea, Air, & Space Museum
Szacuje się, że z taką kartą można zaoszczędzić prawie $100. Więcej szczegółów znajdziecie na oficjalnej stronie CityPASSa. Tam też możecie dokonać zakupu karty. Gdyby nasza podróż do Stanów kręciła się wokół Nowego Jorku i dogłębniejszego zwiedzania, pewnie byśmy się na CityPASSa zdecydowali. W związku z tym, że odwiedzaliśmy tylko dwa z obejmowanych przez kartę miejsc (Top of The Rock i 9/11 Memorial & Museum), a Statuę Wolności oglądaliśmy z promu na Staten Island, jego kupno mijało się z celem. Niemniej przy bardziej intensywnym zwiedzaniu polecamy rozważyć tą opcją 🙂
POMOCNICZA MAPA
Wszystkie opisane w tym przewodniku miejsca wrzuciliśmy na mapkę, którą Wam udostępniamy. Planując Nowy Jork i jego zwiedzanie warto mieć przy sobie taką mapę, więc mamy nadzieję, że będzie ona dla Was pomocna 🙂
W nawiązaniu do mapy warto jeszcze, żebyśmy wspomnieli o poruszaniu się po mieście. Nie chcemy jednak tutaj rozpisywać wszystkich środków i linii transportu publicznego, które posiada Nowy Jork. Zwiedzanie na pewno ułatwi korzystanie z metra. Najważniejszą informacją dla Was powinno być to, że nowojorskie metro funkcjonuje 24/7. Pomocna z pewnością będzie mapa wszystkich linii. Z doświadczenia powiemy Wam, że chcąc gdzieś dojechać metrem, odpalaliśmy po prostu mapy Google’a i tam po wyszukaniu trasy pojawiały się nam dostępne opcje transportu publicznego. Nie ściągaliśmy żadnych dodatkowych aplikacji, ta w zupełności nam wystarczyła. Żeby poruszać się metrem trzeba mieć kartę (koszt to $1), którą następnie się doładowuje. Pojedynczy przejazd kosztuje $2,75. Warto też wiedzieć, że biletomaty potrafią napsuć krwi, szczególnie przy płatnościach kartą. Dlatego schodząc pod ziemię, zawsze warto mieć ze sobą trochę gotówki.
PODSUMOWANIE
Jeśli dotarliście do końca tego przewodnika to mam nadzieję, że zawarte w nim informacje okazały się dla Was przydatne. Zapewne nie odkryliśmy tutaj Ameryki, ale chcieliśmy podzielić się z Wami naszymi wspomnieniami, zdjęciami, doświadczeniami i wskazówkami. Gdybyście mieli dodatkowe pytania o Nowy Jork i jego zwiedzanie to piszcie w komentarzach 🙂 A jeśli sami macie jakieś porady to również je wrzucajcie. Im bardziej roszerzymy ten przewodnik, tym lepiej dla kolejnych czytelników. No i cóż, życzymy udanych podbojów Nowego Jorku!
Wycieczka do Nowego Jorku, to chyba jedno z moich największych marzeń. Często sprawdzam kursy walut w Warszawie w https://kantorsolec.pl/, żeby kupić dolary w korzystnej cenie, kiedy będę mogła w końcu się tam udać!
Tak, Nowy Jork jest super, polecamy. A kantor jak kantor, polecamy jednak kartę walutową ?♂️
super opis 🙂 w tym roku planuje wymarzona dwumiesieczna wyprawe do USA, wiec na pewno skorzystam z waszych wpisow i doswiadczen 🙂 pozdrawiam
Dzięki Marta! Super, że masz takie plany. Chcesz też zahaczyć o NYC czy jednak od razu lecieć na zachód? A może jeszcze inny pomysł masz? ?
czy bilety na poszczególne atrakcje trzeba zarezerwować wcześniej? Posiadając kartę city pass również wymagana jest rezerwacja? Pozdrawiam!!!
My tych biletowanych atrakcji nie mieliśmy dużo, ale jeśli jesteś w stanie w miarę sztywno zaplanować plan zwiedzania to myślę, że lepiej byłoby zaklepać wcześniej. Chociaż my do takiego 9/11 Museum kupowaliśmy bilety z biegu, z tego co pamiętam ? Z city passem niestety nie doradzę, bo z niego nie korzystaliśmy. Pozdrowienia!
Świetny przewodnik, niedługo wybieram się do NY i na pewno zainspiruję się Waszymi polecajkami, zwłaszcza tymi, jak oszczędzić na zwiedzaniu 🙂 Mam pytanie, czy wyrabialiście może kartę SIM?
A dziękujemy pięknie! ? Z tego względu, że byliśmy w USA prawie 4 miesiące to wyrobiliśmy sobie kartę SIM. Korzystaliśmy z AT&T, bo w Verizonie nam powiedzieli, że naszych telefonów nie obsłużą. Nie była to tania sprawa, ale dla nas konieczna.
Nowy Jork to idealne miejsce na wakacje. Super artykuł!
Dzięki wielkie! 🙂 A do NYC to koniecznie musimy wrócić! Tęsknimy bardzo 🙂