Lato w pełni, za oknem świeci słońce i na niebie ciężko odnaleźć jakąkolwiek chmurę, a w klawiaturę wklepuję właśnie wpis pełen pomysłów na zwiedzanie Krakowa w brzydką pogodę. Tak nie do końca brzmi to logicznie, ale jestem pewien, że będzie to dla Ciebie przydatny materiał. W końcu często jest tak, że planujemy wyjazdy z wyprzedzeniem, a i ja i Ty dobrze wiemy, że prognoza długoterminowa na 45 dni sprawdza się tak, jak przepis na ciasto ze świeżymi truskawkami w grudniu. Średnio. Jeszcze w zeszłym roku rozpoczęliśmy misję poznania Krakowa od strony turystycznej. Odwiedziliśmy – razem lub osobno – kilka krakowskich muzeów, które idealnie sprawdzą się, kiedy w trakcie swojej wycieczki do stolicy Małopolski trafisz na deszczowe dni. Przekonasz się, że zwiedzanie Krakowa może być ekscytujące zarówno pod kątem historycznym, jak i rozrywkowym. I to w bardzo zaskakujący sposób! Sprawdź nasze propozycje jak dobrze wykorzystać czas w Krakowie, nawet gdy pogoda spłata figla.
Podziemia Rynku – zwiedzanie średniowiecznego Krakowa
Stosunkowo nowe, mające dopiero 10 lat, muzeum archeologiczne w ciekawy sposób prezentujące dzieje średniowiecznego Krakowa. Liczne wykopaliska, eksponaty i interaktywne wystawy przybliżają życie codzienne krakowian sprzed kilkuset lat. Zwiedzanie Krakowa w tej średniowiecznej odsłonie na pewno nie wywoła u Ciebie znudzenia.
Podróż w czasie jest tutaj niezwykle rzeczywista. Przygotuj się na spacer przez gwarny rynek pełen handlarzy i uważaj na płonące budynki. Historia i rozwój Krakowa na przestrzeni wieków przedstawiona jest w tak atrakcyjny sposób, że przykuje uwagę nawet najmłodszych turystów.
Myślę, że warto zarezerwować tak od półtorej do dwóch godzin na podziemia krakowskiego rynku. Lepiej też zrobić wcześniejszą rezerwację, żeby nie odbić się od drzwi. Uwaga! We wtorki muzeum można zwiedzać za darmo! W pozostałe dni za bilet normalny zapłacisz 24 PLN, a ulgowy 20 PLN. Bilety można kupować na miesiąc do przodu i zrobisz to na tej stronie. Miej na uwadze, że wtorkowe terminy potrafią rozejść się jak świeże bułeczki.
Poddaj refleksji wystawę w MOCAKu – Muzeum Sztuki Współczesnej
Od razu zaznaczę, że fanem sztuki – tym bardziej współczesnej – nie jestem. Skoro jednak planem na zeszłoroczną majówkę było zwiedzanie Krakowa, a w czwartki wystawa stała w MOCAKu jest za friko, to wpadłem zobaczyć co oferuje to muzeum. Mówiąc szczerze zaskoczyłem się bardzo pozytywnie. Wystawa jest intrygująca, a niektóre eksponaty wręcz błagają, żeby się nad nimi pochylić i zastanowić „co autor miał na myśli?”. Choć trzeba też przyznać, że opisy eksponatów bardzo pomagają w zrozumieniu ich sensu.
W MOCAKu odnajdziesz eksperymentalne prace polskich i zagranicznych artystów. Wystawy w Muzeum Sztuki Współczesnej często się zmieniają. To, co widziałem ponad rok temu w sporej mierze jest już prawdopodobnie zastąpione czymś nowym. Nowym, ale na pewno nie mniej wciągającym, a czasem i kontrowersyjnym. Zbiory MOCAKu są na tyle bogate, że żonglerka wystawami jest jak najbardziej zrozumiała i zachęcająca do ponownego odwiedzenia muzeum.
W poniedziałki muzeum jest zamknięte, warto to wziąć pod uwagę. O darmowych czwartkach już wspomniałem, ale dodam jeszcze, że ten darmowy wstęp nie obowiązuje na wszystkie wystawy. Jednak i tutaj muzeum idzie na rękę odwiedzającym, bo na wystawy czasowe bilety normalne można w tym dniu kupić w cenie ulgowych.
Informacja dla zwiedzających Kraków w najbliższych tygodniach. Przez całe lato muzeum zaprasza co piątek do Kameralnego Kina Letniego na wieczorne seanse. Rozkład jazdy znajdziecie na tej stronie.
Żywe Muzeum Obwarzanka – upiecz symbol Krakowa
Czy wiesz, że obwarzanki krakowskie mają już ponad 600 lat, a dziennie wyrabianych jest ich około 150 tysięcy? Jeśli chcesz, żeby ta liczba zawarła również obwarzanka, którego zrobisz sam, to biegiem pędź do Żywego Muzeum Obwarzanka znajdującego się przy Starym Kleparzu.
Na warsztatach dowiesz się wszystkiego o krakowskich obwarzankach. Od historii powstania, przez zasady obowiązujące przy ich wypiekaniu, kończąc na łatwym sposobie odróżnienia oryginalnego wypieku od marnej podróbki. Nie chcemy tutaj opowiadać wszystkiego i polecamy Ci też nie czytać wcześniej o obwarzankach. Po wizycie w tym nietypowym muzeum Twoja wiedza będzie w pełni uzupełniona, a obwarzanka nigdy nie nazwiesz już preclem.
Oczywiście najbardziej wciągającym momentem warsztatów jest możliwość wyrobienia swojego obwarzanka. To prawdopodobnie jedyna szansa, żeby samemu upiec ten symbol Krakowa według oryginalnej receptury. Gwarantujemy, że sprawi to radość nie tylko dzieciakom, ale też dorosłym. Całe warsztaty trwają około godziny. Cena normalnego biletu to 20 PLN, a ulgowego 18 PLN. Rezerwacji miejsc na warsztatach dokonasz tutaj.
Cofnij się w czasie w Interaktywnym Muzeum Flipperów
Wymyślne i totalnie wciągające muzeum pełne przeróżnych flipperów. Być może w Twojej głowie pojawiło się teraz pytanie – „A czym do diaska jest flipper?! Brzmi jak jakiś kapeć!„. Już wyjaśniam. Na pewno kojarzysz grę pinball. Tę grę, w której ruchomymi łapkami odbijasz kulkę, o ile nie leci centralnie w środek dziury. Wtedy nawet ultraszybkie machanie łapkami nie pomoże. W Krakowie odnajdziesz muzeum, gdzie takich retro automatów do gry jest multum.
Wpadają tutaj wszyscy, choć największą frajdę mają ci, którzy chcą cofnąć się do lat dziecięcych. Właściciele i pomysłodawcy tego miejsca odwalili kawał dobrej roboty wyposażając muzeum w maszyny o przeróżnej tematyce. Ja jak tylko zobaczyłem flippery ubrane w szaty z Gwiezdnych Wojen, Indiany Jonesa i NBA to wiedziałem, że prędko tego miejsca nie opuszczę. Dzięki tej różnorodności w muzeum nie tworzą się kolejki do pojedynczych maszyn, bo każdy znajduje coś dla siebie. Warto jeszcze dodać, że najstarszy flipper w muzeum ma ponad 60 lat!
Bilet wstępu nie jest najtańszy (40 PLN dla dorosłych, 30 PLN dla studentów, 20 PLN dla dzieci), ale zabawa jest przednia i jeśli czujesz, że to rozrywka dla Ciebie to nawet się nie zastanawiaj! Co więcej, po opłaceniu biletu dostaje się opaskę, więc tego samego dnia muzeum można opuszczać i do niego wracać tyle razy, ile ma się ochotę. Można więc wpaść na chwilę rano, potem ruszyć na dalsze zwiedzanie, a wieczorem powrócić i kontynuować zabawę na flipperach. Na barze można też zamówić piwko czy inne napoje, dzięki czemu gra staje się jeszcze ciekawsza.
Fabryka Schindlera – poznaj historię Krakowa z czasów II WŚ
Zwiedzanie Krakowa to jednak nie tylko rozrywka, ale też kawał historii, także tej bardziej przytłaczającej. Fabryka Emalia Oskara Schindlera to świetnie przygotowane muzeum, w którym spokojnie można spędzić kilka godzin zaciągając wiedzę o historii Polaków i Żydów zamieszkujących Kraków w czasie II wojny światowej. Spora część wystawy porusza niełatwe tematy, ale od dawien dawna uważam, że warto się nimi interesować, odwiedzać takie miejsca i mieć świadomość przez jakie cierpienia musieli często przechodzić inni ludzie.
W muzeum dowiesz się oczywiście o historii powstania fabryki oraz kim był i czym zajmował się jej założyciel Oskar Schindler. Jego postać oraz czyny na pewno zasługują na Twoją uwagę. Cała wystawa pod tytułem „Kraków – czas okupacji 1939-1945” zorganizowana jest bardzo autentycznie. Staniesz pod tabliczkami krakowskiego dworca czy rynku, znanego również jako Adolf Hitler Platz. Wsiądziesz do tramwaju jadącego na Salwator. Przejdziesz wybrukowanymi ulicami, a na końcu staniesz za kolczastą siatką obozu koncentracyjnego w Płaszowie.
Dzięki licznym multimediom, wyświetlanym filmom, a także fotografiom i dokumentom, Twoja wiedza historyczna zostanie bardzo rozbudowana. Nie wiem jak wygląda to w czasach pandemii, ale kiedy zwiedzałem muzeum rok temu, na prowadzącej przez niego trasie można było zbierać i podbijać stemplem ułożone chronologicznie karty z różnymi, ważnymi wydarzeniami. Fabryka Schindlera jest miejscem, które powinni odwiedzić nie tylko miłośnicy historii. Ceny biletów to 26 PLN za bilet normalny oraz 22 PLN za bilet ulgowy. W poniedziałki muzeum można zwiedzać za darmo, a bilety, których ilość jest ograniczona, pobiera się wtedy w kasie. Warto przyjść wtedy chwilę przed otwarciem i zaczekać w kolejce.
W tym miejscu chciałbym Wam jeszcze polecić dwa miejsca idealnie uzupełniające Fabrykę Schindlera.
Apteka pod Orłem
Pierwszym jest Apteka pod Orłem – jedyna apteka znajdująca się w getcie w czasie okupacji niemieckiej. Znajdująca się wewnątrz dawnej apteki wystawa stworzona została na podstawie wspomnień Tadeusza Pankiewicza – jej właściciela, mieszkańca, człowieka, który nie pozostał obojętny na ludzkie cierpienie. Największą zaletą tego miejsca jest to, że większość eksponatów można dotknąć czy powąchać, a szafki i szuflady pootwierać. Zwiedzanie nabiera wtedy nowego wymiaru.
Ulica Pomorska
Muzeum opowiadające o terrorze, który spotkał mieszkańców Krakowa w latach 1939 – 1956. Mieści się w krakowskiej siedzibie gestapo z okresu II wojny światowej, a konkretnie w Domu Śląskim. Największe wrażenie zrobiły na mnie cele gestapo, w których przesłuchiwano i torturowano więźniów. Nie jest to duże muzeum, ale wystawa przygotowana jest w bardzo poruszający sposób, a uczucie przebywania w tych samych celach, w który przetrzymywani byli zatrzymani więźniowie jest naprawdę do nie do opisania. Napisy na ścianach potrafią wstrząsnąć. Muzeum otwarte jest tylko od piątku do poniedziałku.
W obydwu tych miejscach zwiedzanie w poniedziałki również jest darmowe.
Poczuj dziecięcy szał w HistoryLand
O HistoryLand – muzeum mieszczącym się w budynku Starego Dworca – słyszeliśmy różne opinie. Docierały do nas takie, że jest ono stosunkowo małe, a wizyta będzie szybką piłką, przez co cena biletów jest trochę nieadekwatna. No i jak pozytywnie się zaskoczyliśmy! Okazało się, że muzeum, w którym historia Polski zbudowana jest z klocków LEGO totalnie nas wciągnęło! Nie dość, że makiety potrafiły zaskoczyć swoim rozmiarem, to przy każdym zaprezentowanym wydarzeniu przygotowane były multimedialne pokazy i animacje, a na niedużych monitorach można było zagłębić się w ich historię i wyczytać trochę ciekawostek.
HistoryLand wydaje się być doskonałą opcją na spędzenie czasu, szczególnie kiedy podróżujesz z dziećmi. Na pewno spodobają im się makiety bitew i zabytków, a dzięki takiej formie przedstawienia wydarzeń, mogą okazać zainteresowanie historią Polski. Dla dorosłych to z kolei dobra okazja na odświeżenie sobie wiedzy lub – co wiemy na własnym przykładzie – poznanie nieznanych wcześniej legend i innych historycznych niuansów.
Cena biletu normalnego to 35 PLN, a ulgowego 25 PLN. Ale psssssst! Na Grouponie można często znaleźć promocje i kupić bilety w niższej cenie. Bardzo polecamy, warto!
Cosmic Minigolf Pub – wybierz się w międzygalaktyczną podróż
Jeśli w trakcie swojej wycieczki do stolicy Małopolski dojdziesz do wniosku, że fajnie byłoby to zwiedzanie Krakowa trochę urozmaicić, podrzucamy Ci pewną oryginalną propozycję. Rozszyfrowanie nazwy Cosmic Minigolf Pub nie jest trudne. Po pierwsze – poczujesz się tam jak w kosmosie. Po drugie – zagrasz w minigolfa, a po trzecie – napijesz się piwka. Jest to też idealne miejsce na spędzenie czasu ze znajomymi. Przy okazji zwiedzania Krakowa większą ekipą, jak najbardziej możemy Ci to miejsce polecić.
Zanim wybraliśmy się do tego kosmicznego pubu, spodziewaliśmy się, że będzie on nieco większy. W sytuacji, gdy robi się tam bardziej tłoczno, wolna przestrzeń bardzo szybko się kurczy. To w zasadzie jedyny zauważony przez nas mankament. Golfowych torów jest dziewięć, przez co nie zaczyna się gry od bardzo prostych wbić. Przy zdecydowanej większości trzeba się trochę pomęczyć. Cóż tu więcej dodać, właściciele wpadli na świetny pomysł ze stworzeniem tego miejsca. Jeśli tęsknisz za wakacyjną grą w minigolfa to na pewno Ci się tu spodoba.
Ciekawostka! Niedawno otwarty został Cosmic Games Pub, gdzie zamiast torów golfowych, w kosmicznej przestrzeni można zabawić się przy różnych, nieoczywistych grach. Tego miejsca jeszcze nie sprawdziliśmy, ale podejrzewamy, że może być równie przyjemne.
Oczywiście to nie wszystko co można robić w Krakowie! Przecież muzeów i innych atrakcji w tym mieście jest od groma. Jednak sami mamy ciągle parę zaległości do nadrobienia, a nie chcemy polecać Ci czegoś niesprawdzonego.
To co, do którego miejsca z tego zestawienia wybierzesz się w pierwszej kolejności? 😉
Super opis. Brakuje zdecydowanie muzeum gier wideo na ul. Centralnej. Moim zdaniem dużo lepsze miejsce od muzeum fliperow. Dużo więcej gier – maja ponad 120 automatów do gier wideo i o niebo lepszy klimat. Polecam !
Dzięki Aleksander 🙂 Plan jest taki, żeby wpis ten aktualizować o kolejne miejsca, które uda nam się poznać na własnej skórze. I własnie wspomniane przez Ciebie muzeum mamy już na liście miejsc do sprawdzenia, więc kto wie, być może niedługo wpis będzie o nie bogatszy 😉
Miejsce ciekawe ale do muzeum fliperów im dużo brakuje, ścisk, hałas, zaduch i stęchlizna, pod tym wzglądem muzeum flipperow na Stradomskiej wygrywa wszystkim, klimat, nastrój, barek, na centralnej króluje arcade a tam flipery, co kto lubi,to dwa inne swiaty, dla mnie Stradomska nr1.
Super artykuł!
Jeżeli potrzebujesz pomocy w pozycjonowaniu twojej strony, zajrzyj tutaj:
https://www.antygen.pl/pozycjonowanie-krakow
Mogę polecić wam świetny materiał https://cyfrowa.tvp.pl/video/miasta,majowki,58365027 . Na pewno wam się spodoba
Dzięki za polecajkę!
Bardzo dobry artykuł! Fajnie gdyby był ciągle aktualizowany 🙂
Bardzo dziękujemy 🙂 To fakt, przydałaby się mu aktualizacja. Z pewnością o tym pomyślimy 😉