Amerykańskie drogi widokowe. Najpiękniejsze trasy w USA

Podróżowanie po Stanach Zjednoczonych najczęściej kojarzy się z przemierzaniem niezliczonej ilości kilometrów. Czasami ma się wrażenie, że amerykańskie drogi ciągną się w nieskończoność… Jednak wyglądając za szybę samochodu raz po raz można się zachwycić. Krajobraz potrafi nieprzerwanie trwać w podobnej, lecz pięknej, monotonii lub zmienić się w mgnieniu oka na zupełnie odmienny. Dzięki temu podróżowanie po USA jest takie wyjątkowe. W trakcie naszego roadtripu przejechaliśmy 20000 kilometrów. Można więc powiedzieć, że trochę się z amerykańskimi drogami poznaliśmy. W poniższym zestawieniu umieściliśmy tylko te amerykańskie drogi, które przejechaliśmy. W całości lub przynajmniej fragment każdej z nich. Są to według nas przepiękne trasy i każda osoba wybierająca się w podróż po Ameryce powinna się nimi zainteresować 🙂

Needles Highway

W naszych przedwyjazdowych notatkach zapisaliśmy, że to jedna z najpiękniejszych dróg w Ameryce. Musieliśmy to zweryfikować i wszystko co spisaliśmy, potwierdziło się! Droga biegnąca przez Custer State Park będący częścią łańcucha górskiego Black Hills to prawdziwa perełka. Jazda pomiędzy niesamowitymi formacjami skalnymi, liczne bardzo ostre zakręty i przejazdy przez wąskie tunele wydrążone w skałach to było to! Nie trafiliśmy tam na słoneczną pogodę, ale dzięki temu klimat był tajemniczy i mroczny, co w tym miejscu sprawdziło się idealnie.

Going-to-the-Sun Road

Gdyby nie drobna zmiana planów to malowniczo położona droga w stanie Montana nie padłaby naszym łupem. Pomyśleliśmy, że szkoda byłoby odpuścić Glacier National Park skoro mamy do niego raptem 8 godzin jazdy. Jak na Stany to wcale nie tak dużo, uwierzcie! Była to bardzo trafiona zmiana. W Parku Narodowym Glacier nie spędziliśmy dużo czasu, ale było nam dane przejechać całą drogę Going-to-the-Sun Road prowadzącą od jednego końca parku do drugiego. Nie ma tam nawet ćwierć mili, żeby odpocząć od miażdżącego piękna. Polecamy jednak zatrzymywać się przy drodze, żeby nasycić się widokami. W końcu kierowca powinien być skupiony, a nie co rusz obracać głową. W obliczu otaczającej cudowności nie jest to wcale takie proste.

Avenue of the Giants

Ta 32-milowa malownicza trasa prowadzi przez wielkie lasy pełne najwyższych drzew świata, czyli sekwoi z gatunku coast redwood. Jazda tą drogą i podziwianie wyrastających z obydwu jej stron mamutów jest naprawdę niesamowitym przeżyciem. W teorii przejechanie Avenue of the Giants może zająć niecałą godzinę, ale w praktyce schodzi znacznie dłużej. Nam zajęło to jakieś 4 godziny, bo jechaliśmy dość wolno, by nacieszyć się ogromnymi sekwojami. Dodatkowo przy drodze znajdują się różne szlaki, którymi można podążyć wewnątrz lasu, co również rzecz jasna uczyniliśmy.

Więcej o Avenue of the Giants napisaliśmy w osobnym wpisie 🙂

Utah State Route 9

Siłą rzeczy niektóre amerykańskie drogi prowadzą przez parki narodowe. Tak jest w przypadku drogi nr 9 w stanie Utah, która przebiega przez Zion National Park. To jeden z najbardziej popularnych amerykańskich parków i bez wątpienia jeden z piękniejszych. Oczywiście polecamy zatrzymać się w nim na dłużej i podążyć wymagającymi, lecz wspaniałymi szlakami, na przykład takim jak The Narrows, czy tym prowadzącym na Angels Landing. Nie da się jednak ukryć, że samo przejechanie przez Park Narodowy Zion jest nie lada atrakcją. Niesamowicie uformowane i kolorowe skały pobudzają wyobraźnię.

Valley Drive

Czy znajdujące się w tym zestawieniu amerykańskie drogi mogą nierówne, pełne dziur i niekoniecznie bezpieczne dla auta? Otóż tak! Droga prowadząca przez słynną Monument Valley to droga szutrowa, z którą na początku myśleliśmy, że sobie nie poradzimy. Jej najmniej równy fragment pokonywaliśmy żółwim tempem, ale udało się. Ta 17-milowa droga nie prowadzi pomiędzy najsłynniejszymi ostańcami, ale jest świetną przygodą i najlepszą formą zwiedzania Doliny Monumentów. PS. Nie tak dawno przez Valley Drive przejechał nawet Fiat 125p, więc nie ma się co bać!

White Domes Road

Amerykanie bardzo lubią ułatwiać sobie życie, dlatego jak można nazwać drogę prowadzącą do szlaku White Domes? Oczywiście, że White Domes Road! Przepiękna trasa prowadząca wewnątrz Valley of Fire jest dość krótka, ale zachwycająca. W niektórych miejscach limit prędkości jest bardzo niski, bo znikąd pojawiają się nagłe spadki. Wzdłuż drogi znajdziecie świetne szlaki, liczne punkty widokowe, kaniony, a nawet wyryte w skałach petroglify.

Pacific Coast Highway

Słynna kalifornijska jedynka to droga biegnąca wzdłuż wybrzeży Pacyfiku. Jak możecie się domyśleć widoki zapierają dech w piersiach. Przy jedynce znajdziecie wiele miejsc, w których warto się zatrzymać. Od klimatycznych miast jak Monterey czy Santa Barbara, po unikalne wodospady, dzikie plaże czy malownicze klify. Poczucie piękna jest tam na tyle silne, że trzyma się kciuki, żeby ta droga nigdy się nie skończyła. Gdybyśmy mieli wybrać tylko jedną drogę do przejechania z tego zestawienia, istnieje duża szansa, że byłaby to właśnie Pacific Coast Highway.

Route 66

Wszystkie amerykańskie drogi mają swoją matkę. A jest nią kultowa i legendarna Droga 66. To jedna z najsłynniejszych dróg w Stanach Zjednoczonych, łącząca wschodnią część kraju z zachodnim wybrzeżem. Otwarta  w 1926 roku, a z listy krajowych autostrad zniknęła w 1985 roku. Obecnie jest bardziej zabytkiem i atrakcją turystyczną niż prawdziwą drogą. Odcinki Drogi 66 znajdujące się w stanach Illinois, Nowy Meksyk i Arizonie uznane są za narodowy zabytek: Historic Route 66. Warto przejechać się chociaż tą częścią trasy, bo ciągle można trafić tam na miejsca nawiązujące do dawnych czasów i mające wyjątkowy klimat. Polecamy szczególnie miasteczka Amboy, Oatman i Seligman oraz Hackberry General Store.

Dunes Drive

Jak to jest jeździć po… gipsie?! Prawie tak samo jak po asfalcie. Przekonaliśmy się o tym jadąc drogą prowadzącą przez White Sands National Park. Park ten pełen jest białego piasku formującego się w robiące wrażenie wydmy. Na zewnątrz może być ponad 30 stopni na plusie, a ma się wrażenie jakby jechało się po śniegu. Jazda tam jest bardzo przyjemna, choć czasami trzeba uważać, żeby nie trafić oponą w jakiś ostrzejszy kawałek gipsu. Widoki są rewelacyjne, a pełni szczęścia dodaje zabawa na wydmach.

A jakie są Wasze doświadczenia jeśli chodzi o amerykańskie drogi? Która z wymienionych tras zrobiła na Was największe wrażenie? Albo może jechaliście jeszcze innymi pięknymi drogami w USA? Dajcie znać w komentarzach! 🙂